czwartek, 26 stycznia 2012

Dzień wolny od pracy

Mam dziś dzień urlopu.Dzieci właściwie też mają wolne.Takie przedwczesne ferie.Zrezygnowałam z posłania ich do przedszkola.Zaatakował ich kaszel i okropny katar.Dziś też mieliśmy wizytę u psycholożki p.Eli.To niewiarygodne ile można wyczytać z rysunku i to dorosłych ludzi.Analizując nasze drzewa p.Ela po kolei podawała fakty.To było niesamowite.Mam wrażenie,że ta terapia pomoże nie tylko Dawidowi ale też mnie samej i mojemu mężowi.Szczerze mówiąc,czekam z niecierpliwością na następną wizytę.
Dzisiaj też odwiedza mnie moja kumpelka.Dawno nie widziałyśmy się na w realu.Dobrze,że można przynajmniej utrzymywać kontakt wirtualnie.Dziś mam też w planach zrobić coś na wymiankę.Pomysł już mam,wystarczy wziąć się do roboty.

1 komentarz:

  1. życzę dobrych owoców tej terapii.
    moja znajoma, jest baaardzo zadowolona i mówi dokładnie to samo co Ty - w życiu nie dowiedziała się tyle o sobie co aktualnie na spotkaniach.

    OdpowiedzUsuń