środa, 27 marca 2013

Kolejny dzień zimy na wiosnę

Czy mieliście kiedyś wrażenie ,ze wszystko się przeciw Wam  sprzysięgło?Wracając dzisiaj z nocnej zmiany,właśnie miałam takie wrażenie.Im bardziej się staram i chcę by było dobrze,tym jest gorzej.Łzy i sen troszkę mi pomogły,ale i tak czuję ,że motam się gdzieś w otchłani,robiąc teoretycznie dobrze ale w praktyce wychodzi zupełnie odwrotnie.W końcu przyznałam,że tak po prostu miało być,w końcu nic nie dzieje się bez powodu.Tymczasem wiosna w kalendarzu ,a za oknem zima.Na przekór wszystkiemu podjęłam sie gotowania,ale nie takiego tradycyjnego,lecz z mojej jednej z dwóch  :) książek kucharskich.Domownicy jednak chyba przyzwyczajeni do tradycyjnych obiadów jakoś sceptycznie podchodzą do mojego "nowego gotowania". Niestety nie umiem zrzucić zdjęć z telefonu (nie wiem dlaczego),ale jeśli mi się to tylko uda,pokaże Wam "wykwintną włoską zupę pomidorową" w moim wydaniu.


Tymczasem życzę wszystkim wesołych świąt ,smacznego jajka,mokrego smigusa dingusa.Aby te święta w ciepłym gronie rodzinnym dały Wam siłę i tyle ciepła i miłości,że nie straszny będzie Wam śnieg na wielkanocnym koszyku.:)

czwartek, 7 marca 2013

Na przeciw

Szukam  słońca.Dobrze się ukryło.Niebo takie smutne bez jego promyczków.Swoim smutkiem zaraża człowieka.I jedyna nadzieja we Wszechmogącym.Kojąca rozmowa z Nim nadaje blasku dniowi codziennemu.Mój przypadek i noc potrzebuje iskierki .Boże ,daj mi siłę .Chce nią zarażać tych,co próbują przekazać mi swoją ciemność.Chroń mnie powłoką swojej dobroci i miłości.

Nie dawno w rodzinie przybył nam Mały Człowieczek-witaj Szymonku wśród kochających Cię bliźnich.